Przejdź do treści

ENERGETYCZNE WZORCE EMOCJI

    „Czwarty Wymiar” | 01.2020

    Na Wschodzie, szczególnie w Indiach, idea reinkarnacji nierozerwalnie łączy się z pojęciem karmy. Hindusi nie mają wątpliwości, że każdy człowiek podlega nieustannemu cyklowi narodzin i śmierci, aż do wyczerpania przyczyn karmicznych, które ten proces podtrzymują.

    To oczywiste, że wraz z ideą reinkarnacji łączy się nierozdzielnie prawo karmy, czyli prawo przyczyny i skutku. Zakłada ono, że każde nasze działanie początkuje dalszy ciąg przyczyn i skutków prowadzących do nowych rezultatów, które powstają wyłącznie za sprawą obecności pewnych przyczyn i odpowiednich warunków (okoliczności).

    Konieczność karmiczna

       W tradycji buddyjskiej mówi się też o tzw. „konieczności karmicznej” lub o tzw. zmuszającej pranie (energii) karmicznej. Wedle tej koncepcji to głównie ona, nie tylko w znaczący sposób warunkuje nasze życie, ale dodatkowo kształtuje naszą świadomość, umysł oraz nawykowy sposób działania i myślenia.

    Na ogół uważa się, że głównym miejscem jej przebywania i krążenia są dwa boczne kanały energetyczne. Kiedy więc nasza świadomość, umysł oraz emocje są pod wpływem energii krążącej w dwóch bocznych kanałach, wtedy nasze działania i świadomość znajdują się pod przemożnym wpływem energii karmicznej. Działania takie są podyktowane bardziej tzw. koniecznością karmiczną, niż własnym, świadomym wyborem.

    Warto też pamiętać, że rezultatów naszego działania można doświadczyć nie tylko w obecnym życiu, ale i następnym lub kolejnych żywotach. Dlaczego tak się dzieje?.

       Buddyści uważają, że efektem każdego działania jest nie tylko natychmiastowy skutek, ale tworzy się również określony potencjał odciśnięty w tak zwanym „kontinuum świadomości”, którego późniejszy, zarówno pozytywny, jak i negatywny, a czasami wręcz bolesny rezultat bezwarunkowo dokonuje się. I tak bez końca, uwikłana ludzka istota przebywa w cyklu uwarunkowanej karmicznie egzystencji.

    Karma – to nie przeznaczenie

    Jednak nawet tak pojmowane prawo przyczyny i skutku, czyli karma, nie oznacza, że nasze życie, życie każdego człowieka, zostało z góry ustalone. Tak nie jest. Karma uświadamia nam, że większość sytuacji i okoliczności naszego obecnego życia mogą być rezultatem naszych wcześniejszych działań, na które wpływ mogła mieć również np. karma rodzinna, grupowa, światowa.

    Należy pamiętać, że człowiek ma też wolną wolę i rozum. Działając rozumnie i z rozwagą, może również pracować z własną karmą, oczyszczać ją.

    Na Wschodzie jest wiele praktyk, które uczą, jak to robić, jak żyć i postępować, by siła karmy nie determinowała już tak bezwzględnie każdego momentu naszego życia. Ważną rzeczą jest to, że prawo przyczyny i skutku, czyli karma, uświadamia nam, że wszystkie sytuacje i okoliczności naszego obecnego życia mogą być rezultatem naszych wcześniejszych działań.

    Tak więc zasada karmiczna bezwzględnie przypomina, że trzeba być uważnym i roztropnym, ponieważ każda myśl, słowo lub czyn i ich konsekwencje powrócą do nas w formie naszego własnego doświadczenia.

    Negatywne emocje a siły karmiczne

    W buddyzmie tybetańskim panuje pogląd, że wszystkie nasze doświadczenia życiowe np. myśli, uczucia, nastroje, emocje, wyobrażenia mentalne, nawyki oraz sposób ich przeżywania, kształtowane są również przez zgromadzone w umyśle ślady karmiczne i podstawę energetyczną, która je kształtuje.

    Być może to, w jaki sposób przeżywamy nasze życie jak i relacje z rodziną czy otoczeniem, zależne są również od siły śladów karmicznych i reakcji emocjonalnych jakie one wywołały. Tak więc to ukryte działanie karmy zbyt często kształtuje i koloryzuje naszą świadomość jak i określone reakcje emocjonalne.

       Podczas takiego wzajemnego oddziaływania, które zachodzi pomiędzy umysłem, energią a określoną treścią doświadczenia, prana karmiczna kształtuje naszą świadomość, a umysł buduje pewien ciąg wyobrażeń i związanych z nimi działań zgodnie z karmicznymi uwarunkowaniami.

       Kiedy uważniej przyjrzymy się naszemu codziennemu życiu, zauważymy, że być może zbyt często doświadczamy niepokoju, lęku i stresujących sytuacji, które z kolei wpływają negatywnie na nasz system nerwowy i psychiczny. Takie sytuacje wywołują niepotrzebne i szkodliwe napięcia emocjonalne, które z kolei zakłócają pracę umysłu ,a nawet prawidłowe funkcjonowanie fizycznego ciała.

       Na ogół nie zdajemy sobie sprawy z tego, że sposób w jaki doświadczamy wewnętrznych emocji, jest zazwyczaj rezultatem sposobu krążenia energii (prany). Tak więc to między innymi od niej zależy, czy umysł będzie spokojny, subtelny i zrównoważony, czy też przeciwnie, niespokojny, chaotyczny i zaciemniony.  

    Jeżeli więc doświadczamy negatywnych emocji i odczuwamy dyskomfort psychiczny, prawdopodobnie jest to efekt działania bardzo silnych mentalnych lub karmicznych wzorców myślenia. Określa się je jako tzw. energetyczne programy, które determinują nasze zachowanie i postępowanie.

    Dlaczego tak się dzieje?.

    Ponieważ mamy naturalną tendencje do wracania umysłem do swoich życiowych historii i problemów z nimi związanych.

    Ta mimowolna tendencja pobudza i uruchamia nasze negatywne wzorce myślenia oraz energię im towarzyszącą.

    Na Wschodzie uważa się, że negatywne emocje mogą być doświadczane w dwojaki sposób:

    • jako zakłócenia energii
    • jako obrazy (wyobrażenia) mentalne np. w wizerunkach bliskich nam osób albo miejsc gdzie przeżyliśmy traumatyczne doświadczenie.

    W takich szczególnych obrazach (wyobrażeniach) mentalnych mogą przejawiać się (o czym często nie zdajemy sobie sprawy) także siły karmiczne. Może też zdarzyć się, że nasza energia utrzymuje takie ”obrazy” również w ciele fizycznym.

    fizycznym. Już od dawna zaobserwowałem, że niektóre osoby spontanicznie doświadczają pojawienia się owych obrazów i emocji z nimi związanych np. podczas terapii energetycznej lub masażu. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w trakcie terapii energetycznej (bioenergoterapii) kanały energetyczne, którymi przepływa energia zaczynają się otwierać, dzięki czemu część obrazów mentalnych oraz zakłóceń energetycznych zostaje uwolniona wraz z praną.

    Podobnie dzieje się w trakcie niektórych, bardziej rozbudowanych ćwiczeń jogicznych i oddechowych (praktyka tsa lung, dziewięć oddechów oczyszczających itp.) lub praktyk medytacyjnych ukierunkowanych na pracę z ciałem, umysłem i energią. Regularne ich stosowanie przynosi efekty głębsze i długotrwałe.

    A jak na to zagadnienie patrzy współczesna nauka?

    Emocje a współczesna nauka

    Otóż naukowcy odkryli istnienie tzw. molekuł emocjonalnych. Udowodniono również istnienie na powierzchni każdej komórki ciała, molekularnych receptorów reagujących na takie substancje informacyjne jak hormony, peptydy czy neurotransmitery.

    Wysunięto więc wniosek, że to głównie molekuły emocjonalne przyczyniają się do zmian naszych nastrojów, emocji a nawet myśli. Dzięki owym badaniom stwierdzono również, że kiedy nie działa żaden czynnik stresujący lub inny pobudzający emocje, a jedynie przypominamy sobie przeszłe przykre lub traumatyczne przeżycia, aktywizowana jest automatycznie część układu limbicznego w mózgu, wywołując często silne pobudzenie emocjonalne.

    A co gorsze, wiele takich negatywnych emocji przeżywa każdy z nas, ale tylko na poziomie fizjologicznym, nie będąc ich w żaden sposób świadomym.

    Wobec takich emocjonalnych reakcji jesteśmy na ogół bezradni gdyż nie osiągają one poziomu świadomości.

       W medycynie energetycznej jak i nowoczesnej bioenergoterapii już od pewnego czasu wprowadza się, przeważnie nieznane w naszym kręgu kulturowym nowatorskie technik i metody do praktyki terapeutycznej. Pokazują one jak koncentrując się i działając w określony sposób na system energetyczny człowieka, można nie tylko „leczyć” choroby, ale też zmieniać negatywne wzorce emocjonalne, sposoby myślenia, zachowania czy działania, które ograniczają rozwój człowieka – na pozytywne.